Rząd forsuje zmianę ustawy o elektromobilności, która wyrządzi jeszcze więcej szkód niż jej obecna wersja. Wymuszenie na wielu miastach tzw. stref czystego transportu nie poprawi jakości powietrza, za to uniemożliwi setkom tysięcy Polaków korzystanie z własnego auta!
osób dołączyło do protestu!
Pragnę wyrazić mój stanowczy sprzeciw wobec rządowej inicjatywy nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zawartej w druku nr 751. Jako obywatel polski i wyborca oczekuję od Państwa głosowania przeciwko temu projektowi ustawy.
Z oburzeniem przyjmuję fakt, iż Państwa posłowie nie tylko nie zajęli się dotąd ustawą tak jaskrawo sprzeczną z konstytucyjnymi prawami obywateli, ale również nie zareagowali na prowadzenie przez Radę Ministrów prac nad projektem, który ów chaos pogłębia oraz łamie Konstytucję RP na jeszcze większą skalę.
Nie do pogodzenia z konstytucyjnym prawem własności oraz swobodą przemieszczania się po terytorium Rzeczypospolitej jest uchwalanie prawa, które rękoma rad gmin zakazuje używania własnego, prywatnego auta – wyprodukowanego, nabytego i zarejestrowanego zgodnie z prawem. Wprowadzenie obłędnych “stref” w kilkunastu największych miastach Polski pozbawi już nie tysiące, ale setki tysięcy Polaków możliwości poruszania się autem po własnym mieście! Wy jako posłowie nigdy nie powinniście podnosić ręki za tak bandyckim bezprawiem. Dodajmy, bezprawiem, które w pierwszej kolejności uderza w najbiedniejszych.
Kilkuletnie funkcjonowanie wspomnianej ustawy pokazało, iż jej realizacja w żadnej mierze nie wpływa na poprawę jakości powietrza w polskich miastach. Tam, gdzie nastąpiła poprawa powietrza, nie zdążyła zaistnieć żadna “strefa”. Zamiast spodziewanych efektów, ustawa ta przyczynia się do gigantycznego wzrostu kosztów transportu publicznego, na co rzutują wymuszane na gminach zakupy elektrycznych autobusów oraz do lekceważenia głosu mieszkańców przy wdrażaniu tzw. stref czystego transportu. W Krakowie taka “strefa” została już uznana za bezprawną na mocy wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Szanowni Państwo, w Waszych rękach jest narzędzie do naprawienia szkód, które już zostały wyrządzone oraz do powstrzymania kolejnej plagi bezprawia. Apelując w mediach o powrót do zasad praworządności i zarazem głosując za tak niesprawiedliwą, absurdalną i niekonstytucyjną ustawą, osiągnięcie himalaje hipokryzji. Dlatego deklaruję, iż będę śledzić głosy oddane przez każdego z Państwa posłów w tej sprawie oraz poinformuję szerokie grono bliskich i znajomych o Państwa postawie.
Ten jeden raz proszę posłuchać swoich własnych wyborców. To oni, a nie brukselscy urzędnicy, wynoszą Was do władzy. Oni też rozliczą Was z decyzji takich jak ta jedna, w sprawie projektu ustawy zawartego w druku nr 751. Ten gniot trzeba odrzucić, natomiast z ustawy usunąć bezprawne zapisy o absurdalnych “strefach czystego transportu”. Tego od Was oczekuję i o to niniejszym proszę.
Z wyrazami szacunku,
Zapoznaj się z treścią petycji, a następnie wypełnij formularz podpisu. Każda podpisana petycja oznacza email z jej treścią wysłany na adresy kontaktowe przewodniczących klubów sejmowych obecnej kadencji.
Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych od początku jej istnienia budzi ogromne kontrowersje i wątpliwości co do jej zgodności z Konstytucją RP. Tymczasem, obecny rząd – zamiast naprawić błędy poprzedników – forsuje zmiany, które pogarszają sytuację najbiedniejszych mieszkańców miast, jak również emerytów i rencistów, osoby samotnie wychowujące dzieci, mikro, małe i średnie firmy.
Wszystko przez absurdalny wymóg wprowadzania tzw. stref czystego transportu (które nie mają szans realnie poprawić jakości powietrza) w szeregu polskich miast. Są to obszary lub niekiedy nawet całe miasta, w których zakazuje się jazdy legalnie kupionym i zarejestrowanym autem – jeśli nie spełnia ono rosnących wymogów w zakresie normy emisji spalin Euro. Na podstawie przepisów z projektu rządowego taką “strefą” objęte zostaną obowiązkowo: Kraków, Warszawa, Łódź, Katowice, a po obniżeniu norm jakości powietrza, co zostało już przyjęte przez Radę i Parlament Europejski – kolejnych kilkanaście miast!
Warto dodać, iż wprowadzenie SCT bezpośrednio i rażąco łamie nasze konstytucyjne prawa – zarówno zapisane w art. 64 Konstytucji RP prawo własności (poprzez nieproporcjonalną ingerencję, uniemożliwiającą korzystanie z przedmiotu tego prawa), jak też i swobodę przemieszczania się (art. 52).
Rząd uzasadnia projekt wzrostem chorób dróg oddechowych. Nie ma jednak dowodów na generowanie smogu przez prywatne samochody. Jest wręcz przeciwnie – miasta, które w ostatnich latach zakorkowano jeszcze mocniej (Kraków, Warszawa, Wrocław) notują gigantyczną poprawę jakości powietrza (wg pomiarów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska)
Politycy chcą w ten sposób przypodobać się Brukseli – obowiązkowe SCT mają być wypełnieniem kamieni milowych KPO, czyli dokumentu, który do niczego nas nie zmusza i nie zobowiązuje, a rzekome pieniądze obiecane za jego realizację to w rzeczywistości… pożyczki
Skompromitowana ustawa odwołuje się do unijnej ideologii walki ze zmianami klimatycznymi, przez co wymusza na samorządach zakupy drogich autobusów elektrycznych oraz błędnie przyjmuje (śladem wskaźników z dokumentów UE), że auta elektryczne i wodorowe nie szkodzą środowisku
osób dołączyło do protestu!